Nastyeva rozejrzała się szaleńczo, ale nic nie widziała. Nastyeva spojrzał na nią i dał jej zdezorientowane spojrzenie. Monika, oczywiście, nie miała pojęcia, gdzie podziało się gówno Claudii. Kiedy Nastyeva z trudem znalazła łechtaczkę, zauważyła, że jej królicza stopa wibrator się ładuje i zapytała, co to jest. Monika postanowiła wyłączyć kurek przed użyciem wibratora, na wszelki wypadek, gdyby Nastyeva się wściekła i go wyciągnęła. Gdy Nastyeva pocierała wibrator o otwór, zauważyła, że puszysty polar pokrywający wierzchołek łechtaczki był trochę lepki. Klucz znajdował się na łańcuszku na klucze, a Nastyeva przesuwała go, ciągnąc za polar w kierunku łańcucha na klucze. Niedługo potem pojawiła się różowa kula z wystającą z niej różową rurką. Wyglądała ona jak zielona kula, a Nastyeva wyciągnęła ją, aby usunąć polar. Ale nie zanim Nastyeva znalazł ją w czerwonej torbie. Cipka Moniki ociekała sokami, ale Nastyeva wiedziała, co się naprawdę dzieje. To wszystko było wielkim żartem!
