Knee Ling nie jęczał i nie sapał. Jej ciało podniosło się i upadło, wysyłając moją spermę spustoszoną po udach i na piersi, a potem, cudem, nie było już powietrza w jej płucach i Knee Ling powoli spadł z powrotem na miękki materac, nieprzytomny i bez tchu. Zatrzymałem się tam na kilka sekund, podziwiając, jak łatwo moja żona zwróciła się do snu, a brudne myśli musiał opuścić w moim umyśle, a szczególne potrzeby, o których myślałem podczas uprawiania seksu z nią. Nie mogłem być naprawdę zadowolony, dopóki nie zacząłem robić mojego nowego pokoju tak samo czystego jak ona do tej pory, czy Knee Ling nie dał mi tej pieprzonej twarzy? W końcu łatwo by było zwymiotować. Czułem się jak pieprzona dziwka i pewnie tak się czułem, ale jednocześnie było to tak wyzwalające i satysfakcjonujące, tak dobrze, jakbym płakał w łóżku po drugiej stronie pokoju, a moja żona nawet mnie nie słyszała. To było wszystko, czego potrzebowałem, i to było tak kurewsko złe. Następne dwa dni spędziłem w ciszy, siedząc na łóżku obok niej, słuchając jej chrapania i czując się jak kompletny, kurwa, mięczak, bo myślałem, że jestem takim totalnym mięczakiem. Utrata energii na wysiadanie może być najlepszą rzeczą, jaką mogłem wziąć z tego doświadczenia. Byłem już w rozsypce, ale nadal nie mogłem się pieprzyć jak dawniej, nie mogłem się pieprzyć jak dawniej. I nie mogłem się masturbować, wcale, bo po prostu o wiele łatwiej było się kochać niż pieprzyć...
