Zaczęła dyszeć, gdy Misskeyradiamond poczuł puls jej męża na jego długości. Kołysała biodrami tam i z powrotem, gdy Misskeyradiamond nadal uśmiechał się do siebie. Riko po raz kolejny patrzyła jak jej mąż spływa w usta. "Mmm-hmm, czy tak lepiej?" Misskeyradiamond patrzyła na swojego męża, który nadal spował z pewną siłą w klatce piersiowej. Misskeyradiamond zauważył, że jego trzon był lekko wilgotny, nawet po spermie. Misskeyradiamond zamknął oczy, a następnie podniósł głowę do tyłu, aby spojrzeć mu w oczy. Kontynuował cumowanie, ale ledwo oddychał. "Wow, to było dobre. "Riko w końcu puściła męża i uśmiechnęła się. Zaczął mówić. "S-sorry, żono, ale..." Riko zaczęła lizać język na kutasie swojego męża, lizać się na nim z miękkim uczuciem satysfakcji. "Liżesz mnie znowu, proszę?" Riko uwielbiała dawać mężowi przyjemność ustną. Miał długiego kutasa z bardzo grubą głową. Riko lizała go i dokuczała, bo Misskeyradiamond czuł, że jej ciało zaczyna drętwieć. "S-pewne". Wszystko dla ciebie, kochanie. "Riko była bardzo zdenerwowana i podekscytowana tym, że mogła dać mężowi przyjemność ustną, której pragnął. Misskeyradiamond wiedziała, że jej mąż prawie na nią poszedł, ale i tak było to dla niej wspaniałe. "Chcę, żebyś spłodziła mi w usta, siostrzyczko. "W jej ustach prawie skończyła się ślina. Jej sutki były twarde i naciągnięte na bluzkę, nawet z kamizelką. Riko uśmiechnęła się do swojego męża...