Fioletowa Bogini powiedziała mi, że muszę przestać, bo inaczej zadzwoni na policję. Zapytałem, czy Fioletowa Bogini nie ma nic przeciwko temu, a ona się zgodziła. Zostawiłem ją tam, nagą, i pospieszyłem do samochodu, wkładając kluczyk do stacyjki i czując w kieszeni pierścień, który dostałem od Dureny. Byłem zrozpaczony, nagle poczułem się zbyt dobrze, zbyt łatwo, zbyt normalnie. Bardziej bałem się, że pragnienia wróc±, niż że przyjedzie po mnie policja. Zacząłem wracać do domu, gdy usłyszałem zbliżający się do mnie samochód z policjantem z boku. Wysiadłem, a on mnie zatrzymał. Powiedział mi, że jadę z prędkością, żebym się zatrzymał i zapłacił mandat za jazdę poniżej limitu. Próbowałem im wyjaśnić, że jechałem z prędkością, ale nie wydawało się, żeby mieli pojęcie. Zapytali, dlaczego jestem nagi i zapytali, czy łamię prawo, wystawiając się publicznie i oferując siebie za seks, a ja zacząłem płakać niekontrolowanie, w mieszaninie zaskoczenia i wstydu. Rozmyłem się nawet, "Dlaczego tak bardzo chcesz mnie ukarać?" Wtedy oni odeszli. Nie miałam pojęcia, co się ze mną stanie, ale nie miałam zamiaru na to pozwolić. Bałam się, byłam chora, zmęczona, chciałam wrócić do domu, do matki. Ale nie miałam planu, nie byłam pewna niczego, byłam w szoku...