Włożyła w to wysiłek, by cię zadowolić! Chodzi mi o to, że twój wielki kutas niewiele o tym myśli!" "Wha-ha?!" Jaune walczył jak gruby kutas wszedł do jego ust i szybko poczuł jak jego usta zaczynają się nią wypełniać, było ciepło i słono jak Afrodyta pocierała głowę, jego dziąsła miały bolesne uczucie jak wsadzał w nią swoje ładunki. "U-Uhh..." Jaune czuł swój orgazm budujący, a on rósł trochę bardziej niż wielki kutas. Jaune spojrzał w dół w szoku, Afrodyta weszła mu do ust nie połykając go, jego twarz wyolbrzymiała się od reszty jego kutasa, gdy patrzył na nią w górę w powietrzu. "N-Nie-Nie! Nie ma mowy, nie ma mowy, żebym cię połknął. Nie jestem obiektem seksualnym! Nie wiem, co się dzieje. Ja... jestem facetem Jaune!" "Więc co się dzieje?" Jaune jęczał, kiedy czuł, jak jej ciało kumuluje się w jego ustach. "Musisz to wziąć. Nie zatrzymuj się. Wiem, że jesteś zdesperowany, ale proszę cię. Nie możesz się oprzeć mojej słodkiej twarzy. Nie możesz oprzeć się mojemu rozmiarowi koguta. "Afrodyta chichotała, gdy zastrzeliła Jaune'a, w którym czuł, że się rumieni. "Och, robię to tylko dlatego, że podoba ci się to, co ci robiłem. Przepraszam. .